SCENARIUSZ UROCZYSTOŚCI Z OKAZJI ŚWIĘTA NIEPODLEGŁOŚCI
Głównymi informatorami o wydarzeniach 1914-1918r. są uliczni gazeciarze, którzy pojawiają się na scenie z plikami gazet, wykrzykują swoje kwestie i znikają ze sceny. Pomocą służą im recytatorzy. Scena przypomina miejsce po bitwie, porozrzucane hełmy i karabiny, stosy zeschniętych liści. W tle las i krzyże, na nich nekrologi z napisami dat: 1772. 1830, 1863, 1914.
Kobiety w czerni /ustawione tyłem do widowni rozpoczynają recytację pierwszej zwrotki, następnie deklamują po kolei odwracając się w stronę widowni./ Do Ciebie Panie w dziejowej godzinie Głos Twego ludu z ziemi polskiej płynie. Wróć nam o BOŻE! Ojczyznę kochaną W troje rozdartą i w morzu krwi skąpaną.
Kobieta I Sto lat niewoli znieśliśmy w pokorze, Wyzuci z ziemi, pogardą karmieni, Twa sprawiedliwość wszystko zwrócić może, Twoja opatrzność zło w dobro przemieni.
Kobieta II Wojna się sroży, lud polski znękany, Biedny i głodny- kiedy koniec pyta? Kiedy odpadną gniotące kajdany? Kiedy nam przyszłość jaśniejsza zaświta!
Kobieta III Daj nam wytrwałość, wspomóż nasze siły, Niech jedność, zgoda wśród nas gości, Daj, by się nasze pragnienia spełniły, Ty sam rządź nami- Boże z wysokości!
Kobiety IV i V /recytują wspólnie/ Niech nasza Polska wśród narodów stanie Dzielna i mądra, jednością złączona, O to Cię prosim z głębi duszy Panie Ojcowskie wyciągnij ku nam ramiona. /H. Bocheńska: Modlitwa za Polskę/
Recytator I /wchodzi na scenę/ Zanim nadszedł 11 listopada 1918 roku- upragniony dla Polaków dzień niepodległości- kraj nasz znajdował się 123 lata pod zaborami: rosyjskim, pruskim i austriackim. Przez tyle lat zaborcy próbowali narzucić Polakom swoją kulturę, język, obyczaje. Ale dzięki patriotycznym sercom naszych pradziadów najcenniejsze wartości zostały uratowane.
/Wchodzą: rodzic, nauczyciel, ksiądz, żołnierz/ Rodzic: To rodzic, który był przykładem dla swoich dzieci.
Nauczyciel: To nauczyciel, który uczył polskiego, mimo zakazów zaborców.
Ksiądz: To ksiądz, który bronił wiary chrześcijańskiej.
Żołnierz: To żołnierz, który musiał służyć w armii carskiej, ale pamiętał, że jest Polakiem.
Recytator II To wszystko było dla nich skarbem narodowym. Polacy wtedy byli biedni, nie mieli wolnego kraju, ale mieli polską tradycję i polską kulturę: to dzięki nim wytrzymali lata niewoli. Polska wykreślona z mapy Europy istniała.
/wszyscy śpiewają „Rotę” / Nie rzucim ziemi skąd nasz ród Nie damy pogrześć mowy Polski my naród, Polski lud Królewski Szczep Piastowy Nie damy, by nas zniemczył wróg -Tak nam dopomóż Bóg.
/zostają kobiety I i V /
Kobieta I Polska! O, ileż w jednym słowie może się mieścić wielkiej treści, ile rozpaczy i boleści,
Kobieta V nikt nie wyliczy, nikt nie powie, chyba, że tylko polskie serce, co wiek przetrwało w poniewierce i zniosło takich mąk bezedno, od których zda się, gwiazdy bledną... /S. Długosz: Trzeba pieczętować krwią/
Gazeciarz I Dodatek nadzwyczajny! Dodatek! 28 czerwca 1914 roku zamach w Sarajewie. Ofiarą padł arcyksiążę Franciszek Ferdynand z małżonką. Przysłowiowa iskra padła na beczkę prochu.
Recytator I Kiedy 1 sierpnia 1914 roku wybuchła wojna pomiędzy Rosją a Niemcami i Austrią, w sercach Polaków zapłonęła nadzieja, że nadchodzi godzina wyzwolenia. Trzy państwa zaborcze rozpoczęły miedzy sobą wojnę. Polacy musieli walczyć w szeregach wrogich armii.
/wchodzą chłopcy ubrani w żołnierskie mundury. Słychać pieśń „Wojenko, wojenko”, żołnierz I i II zwróceni do siebie recytują/
Wojenko, wojenko, cóżeś ty za pani, że za tobą idą , że za tobą idą chłopcy malowani
Chłopcy malowani sami wybierani, wojenko, wojenko, wojenko, wojenko, cóżeś ty za pani.
Żołnierz I Podzielił nas, mój bracie, zły los i trzyma straż- w dwóch wrogich sobie szańcach patrzymy śmierci w twarz.
Żołnierz II W okopach, pełnych jęku wsłuchani w armat huk, stoimy na wprost siebie- ja- wróg twój, ty-mój wróg!
Żołnierz I i II Las płacze, ziemia płacze cały świat w ogniu drży... w dwóch wrogich sobie szańcach stoimy ja i ty. /W. Bełza: Z doli niedoli./ /wchodzą pozostali żołnierze śpiewając „ Piechotę”. Po zakończeniu wychodzą. Wchodzą dwie kobiety./ Nie naszą lampasów lecz szary ich strój, nie noszą ni srebra, ni złota, lecz w pierwszym szeregu podąża na bój, piechota ta szara piechota.
Maszerują chłopcy, maszerują karabiny błyszczą, szary strój, a przed nimi drzewa salutują bo za naszą Polskę idą w bój.
Kobieta II Robiła matka synowi We dnie, w nocy, nad ranem Piękne, wygodne skarpetki, Ciepłe skarpetki wełniane. Chyliła się głowa matczyna Nad tkliwą robotą! Poruszały się druty W dłoniach zmarszczonych z ochotą.
Kobieta III Tu- tak jak dawniej kredens, Krzesła, komoda ospała, A tam, gdzie syn, szrapnele Odzierają żołnierzy z ciała! Lecz matka wie: nie opuści Syn pierworodny macierzy, Nie padnie w boju, lecz wróci, Toć to od niego zależy! Wtedy włoży skarpetki, Skarpetki wełniane na nogi I będzie słońce na świecie I spokój, spokój błogi... Wybiła wielka godzina. /W. Słobodnik: Skarpetki./ Recytator II Szli na wojnę, wierząc, że spełnią się ich marzenia. Polacy chcieli mieć Ojczyznę niepodległą, tylko nie bardzo wiedzieli, jak uzyskać tę wolność, różnili się poglądami. Dążyli też odmiennymi drogami do niepodległości. Działało wielu patriotów. A wśród nich Józef Piłsudski. Gazeciarz II Najświeższe wiadomości! 6 sierpnia1914- wczesnym rankiem z rozkazu Józefa Piłsudskiego wyruszyła z Krakowa w stronę zaboru rosyjskiego Pierwsza Kompania Kadrowa. /wchodzą żołnierze i ustawiają się w dwuszeregu /
Piłsudski /w galowym mundurze wojskowym / Odtąd nie ma ani Strzelców, ani Drużyniaków. Wszyscy, co tu jesteście zebrani, jesteście żołnierzami polskimi. Znoszę wszelkie odznaki specjalnych grup. Jedynym waszym znakiem jest odtąd Orzeł Biały...Żołnierze!...spotkał was ten zaszczyt niezmierny, że pierwsi pójdziecie do Królestwa i przestąpicie granice rosyjskiego zaboru jako czołowa kolumna wojska polskiego, idącego walczyć o oswobodzenie Ojczyzny. /frag. przemówienia J. Piłsudskiego do I Kompanii Kadrowej/ Gazeciarz III Uwaga! Uwaga! Ostatnie wiadomości! Dowództwo wojsk austro- węgierskich powołało 27 sierpnia 1914 roku do życia Legiony Polskie. Dowódcą I Brygady został Józef Piłsudski.
/żołnierze śpiewają „Legiony”/ Legiony to żołnierska nuta, Legiony to straceńców los, Legiony to żołnierska buta, Legiony to ofiarny stos.
My, Pierwsza Brygada strzelecka gromada, na stos, rzuciliśmy nasz życia los, na stos, na stos!
Żołnierz I Warszawo! Słyszysz Warszawo! W gruzy legł stary świat. Potrząsnął ktoś chustką krwawą U twych więziennych krat. W Starego Miasta zaułki Wdarł się armatni huk, Płyną i płyną skądś pułki, Drżą okna i tętni bruk.
Żołnierz II I słuchaj w farnym kościele Wielki uderzy dzwon. Idą Legiony –mściciele Idą z ojczystych stron.
Żołnierz III Ruszyli dla świętej sprawy, Gdy wodza rozkaz padł. Z Krakowa aż do Warszawy Krwią znacząc każdy ślad.
Żołnierz IV Śmierć niosąc knutom i pałkom, Szli krusząc carską moc. Śniłaś się tym zuchwałkom W marszach przez dzień i noc. /H. Zbierzchowski: Warszawa/ Gazeciarz I Kurier Warszawski! Kurier Warszawski! Prezydent Stanów Zjednoczonych w swoim orędziu stwierdził, że powinna istnieć zjednoczona, niezależna i autonomiczna Polska. /wchodzą dwie dziewczyny ubrane na biało-czarno/ Dziewczyna I A teraz znowu nam się jęła marzyć Polska, co sobą będzie gospodarzyć I siać i zbierać do własnego gumna... A teraz nam się znowu śni polski państwo, Co mu za pieczęć już nie będzie trumna, Lecz wielkie w świecie słowiańskim hetmaństwo.
Dziewczyna II A potem- dalej-Polska nam się marzy, Wielka kapłanka słowiańskich ołtarzy, Dzielnością, mocą i mądrością wielka Mistrzyni życia i nauczycielka. /K. Przerwa-Tetmajer: Polska/ /wchodzą dziewczyny ubrane na biało-czarno z chustami ludowymi na ramionach, śpiewają pieśń „Rozkwitają pąki białych róż”/
Rozkwitają pąki białych róż, Wróć Jasieńku z tej wojenki wróć. Wróć ucałuj jak za dawnych lat Dam Ci za to róży najpiękniejszy kwiat.
Kładłam ci ja idącemu w bój, Białą różę na karabin Twój. Nimeś odszedł, Jasiuleńku stąd Nimeś próg przestąpił, kwiat na ziemi zwiądł.
Recytator II Legiony Polskie walczyły dzielnie przy boku państw centralnych, lecz ani Niemcy, ani Austro-Węgry nie myślały o utworzeniu niezależnego państwa polskiego. Dlatego też Józef Piłsudski składa dymisję, a jego żołnierze odmawiają złożenia przysięgi wierności państwom centralnym. Dlatego też...
Gazeciarz II Wiadomości z pierwszej ręki! Józef Piłsudski aresztowany. Władze niemieckie osadziły go w twierdzy magdeburskiej. /wchodzą dziewczęta i żołnierze/
Dziewczyna I Kto cię wołał Legionisto... Kto cię wołał w bój?
Żołnierz I -Wołała mnie Polska, matka -Każda wioska, każda chatka... -Abym szedł na znój! -Abym szedł na znój!
Dziewczyna II Kto cię wzywał Legionisto, Abyś rzucił dom...
Żołnierz II -Wzywały mię krzywdy, bóle -Za kajdany, za niewolę...
Dziewczyna III Kto cię wiedzie Legionisto W ten daleki szlak?
Żołnierz III -Pacierz stary, krzyż, znak wiary -O Kościuszce myśl ofiarna -I ten biały ptak -Orzeł, biały ptak.
Dziewczyna IV Bóg cię prowadź Legionisto Na ten wielki trud Niech zadzwoni Zygmunt z wieży... Niech zwycięstwa wieść przybieży,
Wszyscy By znał wolność lud! By znał wolność lud! /J.z Łobzowa: Kto cię wołał./ Recytator I Rok 1918 to rok brzemienny w wielkie dziejowe wydarzenia. Rozpada się Cesarstwo Austro-Węgierskie, w Niemczech wybucha rewolucja. Nie istnieje już carska Rosja, w wyniku rewolucji powstaje Rada Komisarzy Ludowych. Nowy rząd bolszewicki anuluje traktaty rozbiorowe Polski. Kończy się I wojna światowa. Tymczasem na ziemiach polskich tworzą się lokalne ośrodki władzy. Polacy nie stoją bezczynnie. /wbiegają gazeciarze, rozmawiając żywo ze sobą / Gazeciarz I Dodatek nadzwyczajny! Dodatek nadzwyczajny! 5 listopada 1918roku w Lublinie powstał rząd polski.
Gazeciarz II Chłopaki w Warszawie, Łodzi rozbrajają Niemców! Sam widziałem.
Gazeciarz III Tak, tak, to prawda! Ja też widziałem! Przed Grandem zerwano oficerowi epolety!
Gazeciarz I Ludzie na ulicach śpiewają : z Mikołajem skończone, pójdziem na Wilhelma odbić Wielkopolskę, co ją gnębi szelma.
Gazeciarz II Chłopaki wolność! Nareszcie wolność! /gazeciarze wybiegają, rozrzucają gazety. Wchodzą żołnierze i dziewczęta- pozostają na scenie już do końca/ Żołnierz I Polsko, nie jesteś Ty już niewolnicą! Łańcuch Twych kajdan stał się tym łańcuchem, Na którym z lochu, co był Twą stolicą Sto lat, swym własnym dźwignęłaś się duchem.
Żołnierz II Nie przyszły Ciebie poprzeć karabiny Nie wiodły za Cię bój komety w niebie, Ni z Jakubowej zstąpiły drabiny W pomoc anioły. Powstałaś przez siebie!
Żołnierz III Duchową bronią walczyłaś i zbroją, O którą pękał każdy cios obuchem. Więc dziś myśl każdą podłóż ziemi swojej I każdą ziemi swojej piędź nakryj duchem.
Żołnierz IV Żadne Cię miana nad to nie szczycą, co być nie mogło przez wiek Twą ozdobą! Polsko nie jesteś Ty już niewolnicą! Lecz czymś największym, czym być można. Sobą! ( L. Staff: Polsko, nie jesteś Ty już niewolnicą )
Wszyscy: Niech żyje Polska Niepodległa!
Gazeciarz I Najświeższe wiadomości! Najświeższe wiadomości! Wczoraj 10 listopada powrócił z internowania Józef Piłsudski. Dzisiaj 11 listopada otrzymał władzę nad wojskiem. Niech żyje Polska! Niech żyje przyszły Naczelnik Państwa Józef Piłsudski!
Wszyscy: Niech żyje! ( Wspólne odśpiewanie hymnu ) Piłsudski ( pozostając w centralnym miejscu, przemawia do wszystkich) Dano mi wszystko do rąk. Dla upiększenia mojej pracy, dla upiększenia moich wspomnień, dla honoru i zaszczytu moich dzieci dano mi miano Naczelnika. Z takiej jedynie ustępliwości wzajemnej, z takiego jedynie szanowania wzajemnego, z takiej jedynie umiejętności podawania do wspólnej pracy dłoni wszystkim, wypływa moc wielka w chwilach trudnych i chwilach kryzysów państwowych. (J. Piłsudski: Przemówienie na obiedzie w Lublinie) Dziewczyna III Mija lat..... Gdy nam wolność wrócił Bóg Dawniej człowiek to w powieściach Czytać tylko mógł:
Żołnierz V Jaką byliśmy potęgą, Jak nam wspólne serca biły, Pod kontuszem, pod siermięgą Na dowód niezłomnej siły.
Dziewczyna IV Aż Bóg nasze więzy rozciął, Obdarzając nas wolnością, A dzisiejszy dzień uświetni Wojsko wielką defiladą.
Żołnierz VI Barwną jak olbrzymi kwietnik Ułani konno nadjadą, Nadejdą oddziały piesze, Potem czołgi i armaty!...
Dziewczyna V Już Ojczyzna jest szczęśliwa, Mamy wojsko. Przez czyn śmiały, Przez swój trud i znój nieludzki Dźwignął Polskę Wódz wspaniały, Komendant Józef Piłsudski On, sławny błyskiem oręża.
Żołnierz VII A znów drugi walczył słowem I ogrom przeszkód zwyciężał, Państwa zyskując odnowę. Toczył wśród nocy bezsennych Bój bezkrwawy a zwycięski, Człowiek jasny i promienny Ignacy Jan Padarewski. (W. Górecki: W świeto niepodległości) Wszyscy:( recytują tworząc półkole, podają sobie ręce) Z głębi dziejów, z krain mrocznych puszcz odwiecznych, pól i stepów nasz rodowód, nasz początek. Hen od Piasta, Kraka, Lecha, Długi łańcuch ludzkich istnień Połączonych myślą prostą (podnoszą złączone ręce w górę) Żeby Polska, żeby Polska, Żeby Polska była Polską. (wychodzą przy melodii piosenki J. Pietrzaka „Żeby Polska była Polską”)
Opracowała mgr Maria Kania (Mariek)
|